Ostatnie tygodnie spędzam przede wszystkim na organizacji ślubu mojej siostry. W sumie już prawie koniec – jest muzyka, jest catering… Ale wciąż nie ma sukni. Ala chce koniecznie czegoś niepowtarzalnego. Nie udaje nam się znaleźć niczego, co by ją ujęło od pierwszego wejrzenia. Już nie umiem zliczyć wszystkich koronek, koralików itp. Wcale nie marudzę! Kocham Alicję i chcę jej pomóc. Ale oferty pobliskich salonów powoli nam się kończą. Myślę, że to najwyższy czas na wyjazd w inne rejony, najpewniej wezmę siostrę do Wrocławia. Mówi się, że każda znajdzie tam suknię ze snów ;) Jeżeli jesteś zainteresowana tym tematem, popatrz tutaj:
galeriamody.wroclaw.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz